Walka ze smogiem

Z roku na rok coraz większą uwagę przywiązujemy do troski o środowisko naturalne. Po niemal trzech stuleciach intensywnej eksploatacji naszej planety, gwałtownym rozwoju cywilizacji, wzroście ilości ludności, pogorszeniu stanu czystości powietrza, wód i gleb, przyszedł czas na wprowadzenie w życie zrównoważonego rozwoju, szukanie proekologicznych rozwiązań i naprawianie szkód wyrządzonych Ziemi.

Problem związany z drastycznie pogarszającą się jakością powietrza został zauważony już kilkanaście lat temu. W ostatnich latach jednak zanieczyszczenie powietrza stało się problemem jeszcze bardziej dostrzegalnym, nawet bez specjalistycznej aparatury pomiarowej. Smog, szczególnie w miesiącach zimowych, stał się tematem wywołującym silne emocje i nierzadko również – spory.

Aktualnie walka ze spadkiem jakości powietrza prowadzona jest wielotorowo. Przede wszystkim prowadzi się działania u podstaw problemu. Mowa tutaj o regulacjach, mających za zadanie zwiększyć jakość zarówno urządzeń, w których następuje spalanie, jak i samych paliw.

Klasa 5 – kocioł zgodny z prawem

Od lipca 2018 roku na naszym rynku znajdziemy wyłącznie kotły klasy 5. Jest to związane z rozporządzeniem Ministerstwa Rozwoju, z dnia 1 października 2017, w sprawie wymagań energetyczno – emisyjnych dla kotłów. Według tego rozporządzenia dozwolona jest sprzedaż wyłącznie kotłów spełniających wymagania dla urządzeń klasy piątej (najwyższej), z normy PN-EN 303-5:2012. Norma PN-EN 303-5:2012, wprowadzona w życie w roku 2012, jest aktualizacją pierwszej normy o klasach kotłów, która została stworzona w roku 2002. Dokument z 2012 roku wyznacza trzy klasy: 3, 4 i 5, przy czym klasa nr 3 to najniższa jakość a 5- najwyższa.

Zgodnie z prawem, kupując kocioł w 2018 roku, nie mamy wyboru. Musimy zakupić kocioł najwyższej klasy. I tylko takie urządzenia powinny być dostępne na rynku. Jeżeli jakieś urządzenie nie ma tabliczki znamionowej z numerem klasy, lub jeżeli takiej informacji nie znajdziemy w instrukcji obsługi, oznacza to, że urządzenie nie spełnia wymogów żadnej klasy. Lub że nikt nigdy nie zbadał urządzenia pod względem energetyczno – emisyjnym.

Kocioł klasy 5 emituje aż około 3 razy mniej szkodliwych substancji niż kocioł klasy 3. To jednak nic w porównaniu z kotłami nie mieszczącymi się w normie PN-EN 303-5:2012, czyli urządzeniami klasy 1, 2 i pozaklasowymi. Przykładowo: kocioł klasy 1 emituje 4-5 razy więcej pyłu i aż około 50 razy więcej tlenku węgla, niż kocioł klasy 5. Warto zatem pomyśleć o zmianie, jeżeli w kotłowni nadal mamy kocioł niskiej klasy. Zmiana nie tylko pozytywnie wpłynie na środowisko i nasze zdrowie, ale i, w dłuższej perspektywie czasu, na nasz portfel.

Czy to się opłaca?

Każdy zdaje sobie sprawę z zasadności wprowadzenia coraz większych obostrzeń związanych z jakością urządzeń do spalania i samych paliw. Każdy jednak również zdaje sobie sprawę, że najwyższa jakość, oznacza najwyższą cenę.

Ale czy na pewno? W dłuższej perspektywie czasu bycie eko się opłaca! Warto zamienić kocioł niskiej klasy na kocioł klasy 5 ze względów nie tylko ekologicznych. Co prawda, sama cena urządzenia jest wysoka, bywa, że urządzenie kosztuje około dwa razy tyle, co kotły klasy 3. Ale poza początkowym kosztem, na zakup kotła, wyższa sprawność oraz zupełnie inne zapotrzebowanie na paliwo, pozwala na oszczędności.

Kotły klasy 5 wyznaczają standardy jeżeli chodzi o sprawność spalania, która często wynosi ponad 90%. Dla porównania, sprawność spalania w klasie 3 to 75% a w kotłach poza klasowych około 50%. Urządzenia klasy 5 wymagają także użycia paliwa wyższej jakości. Co to oznacza w praktyce? Jeżeli w starym kotle wykorzystywaliśmy węgiel a w nowym kotle klasy 5 wykorzystamy ekogroszek, o podobnej jakości, spalamy znaczniej mniej paliwa. Przykładowo, jeżeli w kotle klasy 3 lub niższej spalamy około 4 ton paliwa na sezon, w kotle klasy 5 spalimy o tonę mniej! Inwestycja z czasem się zwróci.

Kocioł klasy 5 – wygoda użytkowania 

W zależności od wielkości zasobnika, paliwo w kotle musimy uzupełniać co kilka dni. Dodatkowo dobrze dobrany kocioł na ekogroszek rozpalamy tak na prawdę raz w sezonie, a wygaszamy na wiosnę. Niektórych kotłów klasy 5 na pelet nawet nie trzeba rozpalać i wygaszać. Robią to same. Nie trzeba się także martwić o regulację temperatury wody kotłowej, odpowiada za nią sterownik.

Jeżeli chodzi o czyszczenie urządzenia to w tym obszarze również kotły klasy 5 ułatwiają nam życie i oszczędzają cenny czas. Wiele kotłów klasy 5 wyposażonych jest w półautomatyczny system oczyszczania, na przykład dzięki zastosowaniu odpowiedniej dźwigni.

Warto wymieniać?

Sam przeanalizuj korzyści jakie płyną z korzystania z kotła klasy 5 dla środowiska, Twojego portfela i wygody. Moim zdaniem warto. Zwłaszcza, że niedługo wejdzie w życie kolejna, jeszcze bardziej restrykcyjna dyrektywa, „Ecodesign” (2020 rok), która dodatkowo wprowadzi progi emisji tlenków azotu i wymogi podawania przeciętnej sprawności kotła. Już teraz programy dotacyjne Unii Europejskiej zaczęły wymagać urządzeń spełniających warunki Ecodesign.

Dodaj komentarz